Rozdział 2
*Oczami Kate*
Ja?! U Liama?! O
boże! Ja chyba śnie . Wyszliśmy z samochodu i
podeszliśmy pod drzwi . Liam otworzył nam drzwi a ja o mały włos zemdlała bym .
Gdy wchodziliśmy do jego domu poczułam coś do niego i jak na życzenie
powiedział mi na ucho że wyglądam na jego fankę . A ja mu odpowiedziałam że
TAAAAAAK ! . Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu . Mijały dni a ja czułam że zbliżam
się do niego z każdym dniem coraz bliżej i bliżej .W końcu nie wytrzymałam i
napisałam mu list .
„Liam zakochałam się w tobie , ale
uciekłam bo nie mogę znieść tego uczucia które mam kiedy koło ciebie przechodzę
i rozmawiam . Proszę nie szukaj mnie . Wracam do domu . Do Polski . Kate ”
Liam od razu powiedział moim
rodzicom że uciekłam i pokazał im ten list a oni z zaskoczeniem popatrzyli na
niego . Spytał się moich rodziców gdzie mieszkamy a oni dali mu nasz adres …
*Oczami Liama *
Poszedłem do mojego pokoju
zobaczyć co u Kate , nie było jej ale zobaczyłem na biurku ten list i byłem w
szoku kiedy przeczytałem że zakochała się we mnie (ja z resztą chyba też) .
Poprosiłem rodziców Kate żeby dali mi jej nr telefonu . i od razu do niej
napisałem .
Liam : Gdzie jesteś ?
Kate : Gdzieś .
L : To znaczy ?
K : W pociągu , dojeżdżam do
Polski . A co?
L : Jadę po ciebie .
K : Nie .
L : Jestem starszy .
K : I ?
L : Spotkamy się na miejscu .
Pod twoim domem .
K : Dobra .
L : Ja zaraz mam samolot do
polski dam ci znać jak będę na miejscu .
K : Czekam .
*Oczami Kate*
Liam mnie wkurzył przecież mu
napisałam że nie chce żeby mnie szukał . Dojechałam na peron . Wsiadłam do
taksówki . Jechałam jakąś godzinę i dojechałam pod mój ukochany dom i wszystkie
te wspomnienia wróciły , to było straszne .Weszłam do domu i było jeszcze
gorzej . To wszystko , te wspomnienia przerwały wibracje mojego telefonu Liam
napisał mi że jest już w taksówce . Znowu te wszystkie wspomnienia , Alice
tęskniąca za mną to nie dawało mi spokoju . Wyszłam stamtąd bo Liam napisał że
jest już przed moim domem i jak mnie zobaczył podbiegł do mnie i pocałował a ja
zaczęłam mu głupoty gadać z miłości do niego .
Liam : Co ci odbiło ?
Kate : Liam ja cię kocham .
L : Co ?
K : To co słyszałeś . Nie
mogłam wytrzymać prze to uczucie . Ale przy tobie czuje się bezpiecznie .
L : Kate ja od zmysłów
odchodziłem bo myślałem że cos ci się stało i że cię starce .
K : To znaczy że ty mnie też
kochasz ?
L : Tak coś w tym stylu .
Pocałował mnie ale tak
namiętnie że prze cała drogę na lotnisko banan mi z gęby nie schodził bo taka
byłam szczęśliwa . Kiedy dojechaliśmy na lotnisko wsiedliśmy w najbliższy lot
do Anglii .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz