niedziela, 13 maja 2012


Rozdział 2

*Oczami Kate*

Ja?! U Liama?! O boże! Ja chyba śnie . Wyszliśmy z samochodu i podeszliśmy pod drzwi . Liam otworzył nam drzwi a ja o mały włos zemdlała bym . Gdy wchodziliśmy do jego domu poczułam coś do niego i jak na życzenie powiedział mi na ucho że wyglądam na jego fankę . A ja mu odpowiedziałam że TAAAAAAK ! . Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu . Mijały dni a ja czułam że zbliżam się do niego z każdym dniem coraz bliżej i bliżej .W końcu nie wytrzymałam i napisałam mu list .

„Liam zakochałam się w tobie , ale uciekłam bo nie mogę znieść tego uczucia które mam kiedy koło ciebie przechodzę i rozmawiam . Proszę nie szukaj mnie . Wracam do domu . Do Polski . Kate ”

Liam od razu powiedział moim rodzicom że uciekłam i pokazał im ten list a oni z zaskoczeniem popatrzyli na niego . Spytał się moich rodziców gdzie mieszkamy a oni dali mu nasz adres …

*Oczami Liama *

Poszedłem do mojego pokoju zobaczyć co u Kate , nie było jej ale zobaczyłem na biurku ten list i byłem w szoku kiedy przeczytałem że zakochała się we mnie (ja z resztą chyba też) . Poprosiłem rodziców Kate żeby dali mi jej nr telefonu . i od razu do niej napisałem .
Liam : Gdzie jesteś ?
Kate : Gdzieś .
L : To znaczy ?
K : W pociągu , dojeżdżam do Polski . A co?
L : Jadę po ciebie .
K : Nie .
L : Jestem starszy .
K : I ?
L : Spotkamy się na miejscu . Pod twoim domem .
K : Dobra .
L : Ja zaraz mam samolot do polski dam ci znać jak będę na miejscu .
K : Czekam .


*Oczami Kate*

Liam mnie wkurzył przecież mu napisałam że nie chce żeby mnie szukał . Dojechałam na peron . Wsiadłam do taksówki . Jechałam jakąś godzinę i dojechałam pod mój ukochany dom i wszystkie te wspomnienia wróciły , to było straszne .Weszłam do domu i było jeszcze gorzej . To wszystko , te wspomnienia przerwały wibracje mojego telefonu Liam napisał mi że jest już w taksówce . Znowu te wszystkie wspomnienia , Alice tęskniąca za mną to nie dawało mi spokoju . Wyszłam stamtąd bo Liam napisał że jest już przed moim domem i jak mnie zobaczył podbiegł do mnie i pocałował a ja zaczęłam mu głupoty gadać z miłości do niego .
Liam : Co ci odbiło ?
Kate : Liam ja cię kocham .
L : Co ?
K : To co słyszałeś . Nie mogłam wytrzymać prze to uczucie . Ale przy tobie czuje się bezpiecznie .
L : Kate ja od zmysłów odchodziłem bo myślałem że cos ci się stało i że cię starce .
K : To znaczy że ty mnie też kochasz ?
L : Tak coś w tym stylu .
Pocałował mnie ale tak namiętnie że prze cała drogę na lotnisko banan mi z gęby nie schodził bo taka byłam szczęśliwa . Kiedy dojechaliśmy na lotnisko wsiedliśmy w najbliższy lot do Anglii .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz