niedziela, 13 maja 2012



Rozdział 4

*Oczami Liama*

Poszliśmy na śniadanie i udawaliśmy że nic się nie stało . HeHe . Zjadłem śniadanie z rozmowami Kate z jej rodzicami . Potem poszliśmy znowu do mojego pokoju .
Liam : Kate .
Kate : Tak ?
L : Pójdziesz ze mną na spacer ?
K : Kiedy ?
L : O jakieś 18:00 , dzisiaj ?
K : Tak pójde .
L : To super .
Yeah … udało mi się ja zaprosić na spacer po okolicach Londynu . Pocałowałem ja a ona się odwzajemniła i do pokoju weszli rodzice Kate .
Rodzice : Kate co to miało znaczyć ?
Kate : Chciałam wam dzisiaj powiedzieć że Liam jest moim chłopakiem .
Rodzice Kate byli zdziwieni a ja ją trzymałem za rękę i w pewnym momencie ścisnęła mnie mocno ale nie wiedziałem o co jej chodziło . Nie zabronili nam się ze sobą spotykać , to było super bo nawet mnie nie znali . Miałem pójść z Kate na spacer i wszystko jej o sobie powiedzieć . Bałem się . A ona to chyba czuła .

*Oczami Kate*

Ścisnęłam mocno rękę Liama żeby wiedział że jak powiedzą że nie możemy się spotykać to ja dalej z nim będę . Ale on chyba nie wiedział o co mi chodziło . Wiedziałam że jak pójde z nim na ten spacer musze ubrać szpilki żeby widzieć te jego piękne patrzała . Gdy patrzę na niego moje serce zaczyna bić szybciej , ale coś jest nie tak , on się chyba czegoś boi . Zeszłam przebrana w to :
















Na spacer i kolejna pogadanka z Liamem .
Liam : Wow !
Kate : Jak wyglądam ?
L : Jak zawsze pięknie .
K : Dzięki . Ale kochanie ja to mówiłam do lustra .
L : Co ! Foch !
Zaczął mnie gilgotać poco ja mówiłam ze mam okropne łaskotki .
K : Przestań ! Żartowałam !
Dał mi długiego i namiętnego całusa . a ja się odwzajemniłam .
K : No to idziemy ?
L : Panie przodem .
W końcu idziemy , myślałam że się nie doczekam . Cały czas dręczyło mnie jedno   czego on tak się boi    . Musiałam to zrobić zapytałam się go .
Kate : Liam czego się boisz?
Liam : Boje się , że cię stracę .
Spojrzał na mnie takim błagalnym spojrzeniem i nie wytrzymałam .
K : Liam , ja cię nigdy nie opuszczę .
Pocałowałam go żeby to poczuł .

*Oczami Liama*

Zabrałem ją nad jezioro , usieliśmy na ławce i zacząłem jej o sobie opowiadać że jak to fajnie mieć przy sobie czterech najlepszych przyjaciół w Londynie którzy wspierają , podnoszą na duchu itp. Mówiłem jej ze śpiewam w zespole One Direction a ona nas chyba nie znała cóż pozna reszte . Przyszła kolej na nią powiedziała mi że od 13 roku życia do 15 piła , paliła , ćpała .
Liam : Teraz tego nie robisz to najważniejsze a poza tym jesteś ze mną szczera .
Kate : Łatwo ci powiedzieć a trudno zrozumieć .
L : ?
K : Wspominałam ci że chodziłam po dachu bo chciałam się zabić ?
L : Nie .
K : To teraz wiesz .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz